{001} Megan Is Missing (2011)

MEGAN IS MISSING
- - - - - - - - - - - - - - - - 
Tytuł oryginalny: Megan Is Missing | Rok premiery: maj 2011 | Produkcja: USA | Reżyseria: Michael Goi Scenariusz: Michael Goi | Gatunek: Horror, Dramat | Czas: 85 min. | Występują: Amber Perkins (Amy Herman), Rachel Quinn (Megan Stewart), Dean Waite (Josh), Jael Elizabeth Steinmeyer (Lexie), Kara Wang (Kathy), Brittany Hingle (Chelsea), Carolina Sabate (Angie), Trigve Hagen (Gideos) Budżet:  | Zwiastun: Tutaj

Opis: 14-letnia Megan (Rachel Quinn) to najpopularniejsza dziewczyna w szkole, dla której imprezy, alkohol, narkotyki i szybki seks bez zobowiązań - to sposób na życie. Mimo widocznych różnic, przyjaźni się z 13-letnia Amy (Amber Perkins), nieprzystosowaną społecznie niezdarą, która kurczowo trzyma się przyjaciółki, w nadziei na akceptację rówieśników. Czas wolny dziewczyny spędzają na flirtowaniu i randkowaniu z chłopakami przez internet. Pewnego dnia, Megan poznaje na czacie Josha (Dean Waite), z którym umawia się na spotkanie. Gdy z niego nie wraca, Amy robi wszystko, by ją odnaleźć...

Recenzja: Zastanawialiście się kiedyś co by było gdyby "internetowy kolega" okazał się kimś innym? 40-letnim mężczyzną o złych zamiarach? Pedofil, morderca a może jeszcze ktoś inny? Głównej bohaterce tego filmu (Megan) ta znajomość nie wyszła na dobre. Początek nie przekonał mnie do dalszego oglądania, byłam rozczarowana, ponieważ opis zapowiadał się bardzo obiecująco. Mimo że gatunek jest określany jako horror, dramat powiedziałabym, że podchodzi bardziej pod paradokument. Był on nagrywany dosyć niechlujnie i porównując do innych produkcji filmowych wypada bardzo słabo, dziewczyny grają sztucznie, a film można w zasadzie streścić w 5 minut, obrazy momentami są bardzo chaotyczne, akcja rozgrywa się bardzo wolno, natomiast koniec filmu jest bardzo przewidywalny. Myślę, że jest on przestrogą dla wszystkich "imprezowiczek". Zresztą nazwijmy wszystko po imieniu; Megan i jej przyjaciółki to nastoletnie prostytutki spożywające narkotyki i popełniające wiele błędów, o których nie maja pojęcia  jednak w głębi twierdzą że niczym nie różnią się od 'normalnych' dziewczyn. Moim zdaniem Megan jest sama sobie winna, i nie ma co płakać nad jej losem. Przykre jest natomiast to, że każdego dnia gdzieś na świecie ktoś pada ofiarą podobnej sytuacji. Mimo, że film swoją konwencją nie poraża, myślę że każdy powinien go obejrzeć, kto czuje się bezpiecznie, zawierając w sieci znajomości z mocno podejrzanymi osobami. Może końcowe obrazy i sceny wstrząsną nimi na tyle, że zastanowią się dziesięć razy nad tym, czy iść na randkę z anonimowym chłopakiem.
Oliwia ~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz